Ani ja ani Zuza nigdy wcześniej w Toruniu nie byłyśmy. Wprawdzie
nie spędziłyśmy tam zbyt wiele czasu ani nie robiłyśmy niczego niesamowitego,
jednak dokładnie takiego trzydniowego resetu potrzebowałam. Najpierw
wymarzłyśmy się okrutnie łapiąc stopa, co szło wyjątkowo łatwo do momentu, gdy
dotarłyśmy do Radomia. Tam utknęłyśmy. Przez dłuższy czas nikt nie chciał nas wziąć
w stronę Łodzi, więc niewiele myśląc przeniosłyśmy się na wylotówkę w stronę
Warszawy. Po 15 minutach siedziałyśmy już w samochodzie. Z Warszawy do Torunia
miałyśmy dwa pociągi, w odstępie 4 godzin. Na pierwszy spóźniłyśmy się 10 minut…
Finalnie dotarłyśmy do Torunia dopiero po 2 w nocy, w mieszkaniu hostki
pojawiłyśmy się przed 3 i zamiast paść ze zmęczenia, siedziałyśmy i gadałyśmy z
Anią i jej współlokatorami kolejnych kilka godzin. Siłą rzeczy niemożliwym było
wstanie wcześnie następnego dnia, toteż śniadanie zjedliśmy wspólnie około 14,
a potem poszłyśmy w miasto. Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy miały plan działania i
miejsca, które koniecznie chcemy zobaczyć, więc dzień przeszedł na powolnym
snuciu, wchodzenia w każdą uliczkę, która nam się spodobała i grzanym piwie. A później
jeszcze jednym. Pociągowo-autobusową drogę powrotną do domu w większości
przespałyśmy.
Mimo że wypad był krótki i mało treściwy, Toruń zrobił na
mnie miłe wrażenie. Wydaje się spokojniejszy niż inne co bardziej osławione
miasta polskie, jest bardzo malowniczy i ładnie utrzymany. Chyba zresztą najlepszym dowodem są zdjęcia.
Takie straszne zdjęcie widniało na ścianie w kabinie ubikacji (!)
na Centralnym w Warszawie. Strach sikać.
na Centralnym w Warszawie. Strach sikać.
Zuza robiła zdjęcie gołębiowi, ja tu jestem przypadkiem.
Na toruńskich ścianach same fajne rzeczy!
A i Kopernik się znalazł.
Nie Tak Bardzo Krzywa Wieża
Ahoj Cafe, bardzo polecam!
Nie dość, że pyszne (i tanie!) grzańce, to jeszcze taki cudowny wystrój...
Nie dość, że pyszne (i tanie!) grzańce, to jeszcze taki cudowny wystrój...
(moje przyszłościowe must have; mapa jest stopniowo wyklejana ziarnami kawy.
Zakochałam się w tym pomyśle absolutnie!)
Zakochałam się w tym pomyśle absolutnie!)
...i takie fajne puzzle! 500 elementów w 3 godziny.
Toruń dopisuję do listy "wrócę na dłużej".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz