Dlaczego, kiedy i po co tak daleko?
Stara ludowa prawda głosi, że największą radość sprawiają
bilety lotnicze zakupione bez głębszego namysłu.
Druga mądrość mówi, że jak się chce, to wszystko się da.
Dlatego właśnie początkiem września, na skutek
niezastanawiania się i chęci, w cztery
osoby zakupiliśmy bilety na Islandię na termin 26.10 - 2.11.
Dopiero po fakcie zaczęliśmy się zastanawiać jak
zorganizować całość tak, by w ciągu tygodnia zobaczyć jak najwięcej.
Postanowiliśmy wynająć na miejscu samochód, który na tych kilka dni stanie się
naszym łóżkiem, kuchnią, rupieciarnią i najlepszym kumplem.
Naszym głównym z najgłówniejszych celem jest oczywiście
złapanie za ogon zorzy polarnej (no, i nocleg we wraku samolotu, i przytulenie
owcy, i ulepienie bałwana pod lodowcem, i…), a że szczęście w życiu mamy,
liczymy, że uda nam się spełnić to marzenie.
Przechodząc do rzeczy – jesteśmy studentami, a jak
powszechnie wiadomo, student wszystkim przehandluje, wszystko wypije i wszystko
co jest za darmo przygarnie. Umie też całkiem nieźle kombinować. W związku z
powyższym wpadliśmy na szatański plan poszukania patronów oraz sponsorów naszego
islandzkiego projektu.
Wciąż czekamy na odzew kilku firm oraz organizacji, a póki
co swoją stuprocentową pomoc potwierdzili:
- Zielony Maluch
- Klub herbaciany „Nie lubię poniedziałków”
- projekt literacki "Rusz książką"
- Gildia Wędrówców
Jeśli masz własną działalność i ochotę, żeby w jakiś sposób nas
wspomóc – czekamy na kontakt!
Jeśli znajomy Twojego znajomego brata wujka psa sąsiada ma
ciotkę, która prowadzi firmę i chciałaby nam pomóc – również czekamy na
kontakt! :)
Jeśli nie obracasz się wśród ludzi biznesu, ale mimo
wszystko chcesz zwiększyć nasze szanse na owocny wyjazd na Islandię –
wystarczy, że udostępnisz ten post znajomym, którzy mogą przyczynić się do
rozwoju wyprawy. Będziemy wdzięczni za każdy krok!
Z naszej strony możemy zaoferować:
- zdjęcia
- więcej zdjęć
-głupawe filmiki o charakterze reklamowym (albo po prostu głupkowatym,
wedle życzenia)
- profesjonalne testy i recenzje sprzętu/rzeczy/jedzenia (a
jemy prawie wszystko!)
- teksty, opisy i relacje (lub jak kto woli to nazwać:
artykuły)
- późniejsze opowieści, prezentacje i w ogóle kupę śmiechu!
Działamy w imię zasady „im bardziej oryginalny i ciekawy
pomysł na współpracę, tym chętniej się w niego zaangażujemy”.
Pamiętaj – kto pomaga, ten jest super i karma zawsze do
niego wraca. A przecież chcesz być super, prawda? :)
Kontakt mailowy: magdanielena.f@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz