Nie wiem ile miałam dokładnie lat, kiedy przydarzyła mi się
okazja pojechania na obóz do Włoch, jednak obstawiam, że nie więcej niż 14/15 –
gimbaza pełną parą. To był właściwie wyjazd marzeń – w tym okresie ogromnie
podobał mi się język włoski, uczyłam się go trochę, cośtam rozumiałam i
potrafiłam powiedzieć; do pełni szczęścia brakowało tylko odwiedzenia kraju.
Przypuszczam, że wyleciało mi z głowy wiele istotnych i
fajnych rzeczy z tego wyjazdu. Pamiętam za to doskonale mnóstwo nietoperzy,
które po zmroku w locie piły wodę z okolicznego basenu.
Pamiętam przepyszne przekąski z formie małych placków, które kupowaliśmy dosłownie kilogramami na maleńkim ryneczku w miejscowości, gdzie mieszkaliśmy. Nie udało mi się ich już potem nigdzie indziej znaleźć.
Pamiętam przepyszne przekąski z formie małych placków, które kupowaliśmy dosłownie kilogramami na maleńkim ryneczku w miejscowości, gdzie mieszkaliśmy. Nie udało mi się ich już potem nigdzie indziej znaleźć.
Pamiętam mnóstwo drzewek oliwkowych, ogromny – ku mojej
szczerej uciesze! – upał i miłą bryzę morską towarzyszącą nam przez całe dwa
tygodnie.
Pamiętam pyyyyyszny makaron w przeróżnych postaciach i
kombinacjach, zawsze tak samo genialny i sycący.
Pamiętam mnóstwo turystów czekających w kolejkach do bazylik
i moją radość, gdy odważyłam się zapytać po włosku faceta sprzedającego
tandetne pamiątki „ile to kosztuje?”, a on mnie pochwalił, że dobrze użyłam
języka.
Pamiętam zdechłe meduzy, mnóstwo parzącego w stopy piasku,
wiecznie zalaną łazienkę w hotelowym pokoju i miliony monet pływające w
Fontanna di Trevi.
Pamiętam, że byłam wtedy piękna, młoda, nierozsądna i
przeszczęśliwa. Dobrze, że chociaż dwa ostatnie zostały mi do dziś :).
Mam mało treściwych zdjęć z tego wyjazdu, jednak postarałam
się wycisnąć z nich co się dało.
Schody Hiszpańskie
Mówiłam, że zdechłe.
Do dziś to jest jedno z moich ulubionych zdjęć,
na których jestem.
na których jestem.
Najbardziej korzystne zdjęcie koloseum, jakie zrobiłam.
Widok chyba z drogi na Monte Cassino.
(ale dreda sobie za to uciąć nie dam)
Forum Romanum
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz